Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 18 października 2012

Rozdział 52

Kilka dni później:
* Oczami Alex *
Już po pierwszym tygodniu w szkole. Mam tego dość, wszyscy są tacy sztuczni. Są ludzie, którzy kolegowali się z nami zanim poznałyśmy chłopaków, a teraz.? Każdy nas 'wielbi', mając nadzieję, że poznają chłopaków. To jest żałosne.
Siedziałam z Mattem w kinie, byliśmy na premierze jakiegoś horroru. Był naprawdę straszny. Zajadaliśmy się popcornem, będąc w pełni zainteresowani filmem.
-Nie.! Nie wchodź tam- szepnęłam pod nosem
-Kochanie... Ty nic tutaj nie zmienisz.- uśmiechnął się
-Debil.!- szturchnęłam go delikatnie
Po skończonym filmie udaliśmy się na spacer. Był już wrzesień, więc wieczory były nieco chłodniejsze. Poczułam podmuch zimnego wiatru, otarłam dłońmi ramiona. Matt widząc to zdjął swoją bluzę i wręczył mi ją.
-A tobie nie będzie zimno.?- uśmiechnęłam się
-Przeżyję- ponownie ujął moją dłoń
-Kocham cię- pocałowałam go
Po kilkunastu minutach przechadzania się po uliczkach Londynu wróciliśmy do mnie. Zrobiliśmy sobie gorące kakao i  kanapki z nutellą. W domu nikogo nie było, więc cały był on dla nas. Usieliśmy w salonie zajadając się kanapkami. Włączyliśmy TV. Matt wziął do ręki pilot i zaczął skakać po kanałach. W pewnym momencie przerwał wcześniej wykonywaną czynność. Trafił na jakiś dokument o narkomanach. Spojrzałam na niego, ale on był wpatrzony w ekran telewizora. Po dłuższej chwili ja także zainteresowałam się tym dokumentem.
-Kochanie...- zaczął Matt
-Tak.?
-Bo ja muszę ci o czymś powiedzieć.
-Co się stało.?- spytałam zaskoczona
-Pamiętasz ten dzień kiedy znalazłaś mnie tamtej nocy.?
-Pamiętam, chociaż bardzo bym nie chciała
-Znalazłaś mnie w strasznym stanie.... - każde wypowiedzenie kolejnego wyrazu sprawiało mu coraz większą trudność
-Proszę, nie wracajmy do tego..
-Ale ja muszę... Wtedy co mnie znalazłaś.. Wtedy w żyły wstrzyknąłem sobie herę...
-Wiem...
-Tylko, że....
-Tylko, że co.?

2 komentarze: