Łączna liczba wyświetleń

piątek, 12 października 2012

Rozdział 47

* Oczami Alex *
Moje ręce drżały, łzy cisnęły się do oczu Pielęgniarka dała mi leki na uspokojenie. Lekarze robią wszystko, by przywrócić akcję serca Matta.
''Boże proszę Cię, nie zabieraj mi go. Boże proszę... Możesz mnie ranić.. Poradzę sobie z tym.. Byle tylko on żył'
-Jego stan nadal jest krytyczny, ale przywróciliśmy akcję jego serca- powiedział lekarz- miejmy nadzieję, że wszystko będzie w porządku
-Dziękuję- szybkim krokiem ruszyłam w kierunku sali
* Oczami Oli *
Dobrze, że mam Liama. Dobrze zrobiła mi rozmowa z nim. ale przecież muszę powiedzieć o tym Harremu.
-Hej słońce- Harry zbliżył się do ciebie i pocałował w policzek
-Co jest.?- od razu się zorientował
-Zobacz- wręczyłam mu list
-To nie prawda... Wierzysz mi.?- spytał po przeczytaniu
-Oczywiście, że tak... Tylko.. Dlaczego tylko.. Czemu się tak zachowują.?
-Nie wiem... Ale czasem tak będzie.. Musimy się przyzwyczaić.  Poradzimy sobie- przytulił mnie
-To co, może wypad do aqua parku.?- loczek uśmiechnął się
-Wiesz.. Nie mam zbytnio ochoty.. Może zostaniemy w domu.?
-W sumie.. Czemu nie.?- złapał mnie delikatnie za rękę
Poszliśmy  do salonu i usieliśmy przy pianinie. Zaczęliśmy śpiewać. Po kilkunastu minutach postanowiliśmy nagrać w studiu jakiś cover. Wyszło nam całkiem nieźle. Później  poszliśmy do kuchni zrobić popcorn. Usiedliśmy na kanapie. Tanie romansidło w objęciach ukochanego to naprawdę fajna sprawa. Milion pocałunków składanych na moich ustach....
-Śpiąca jesteś.?- spytał Harry
-Troszkę..- Harry wziął mnie na ręce i zaprowadził do sypialni
-Kochanie.. Stop..
-Jak to Stop.?- Harry zrobił smutna minę
-Głupek.!- pocałowałam go
-Też cię kocham- uśmiechnął się
-Dobra już... STOP- uśmiechnęłam się wrednie- Idę się wykąpać
-Hmmm... A co powiesz na wspólną kąpiel.?
-Dobra chodź- zaprowadziłam go do łazienki
Romantyczna kąpiel w różach z  Harrym. Wszędzie mnóstwo było świec. Szczerze.? Nigdy nawet o tym nie marzyłam.  Ponowne składanie pocałunków na ustach ukochanego.
-Kocham Cię- szepnął mi do ucha, gdy leżeliśmy już w łóżku
-Ja Ciebie też- położyłam głowę na jego nagim torsie
Harry zaczął całować mnie po ramionach.... Później po szyi... Ja zaczęłam czochrać jego włosy i także namiętnie go całować.




1 komentarz: