Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 11 października 2012

Rozdział 46

* Oczami Oli *
'Myślałaś, że Harry Cię kocha.? Myliłaś się... Szczerze.? Nie wiem po co on z tobą jest.. A tak w ogóle jest dobry w łóżku'- kolejny raz czytałam list. Nerwowo wyciągnęłam z kieszeni telefon i wybrałam numer do Liama.
-Tak.?- odezwał się głos w słuchawce
-Hej Liam. Mógłbyś przyjechać.?- spytałaś
-Stało się coś.?
-Proszę..
-Ok, zaraz będę
Nie musiałam długo czekać na przyjazd Liama. Chłopak pojawił się już po kilku minutach.
-Co jest Ola.?- pokazałaś mu list
-Nie przejmuj się.. Znam Harrego już jakiś czas.. On by ci tego nie zrobił.. A w ogóle.. On cię naprawdę kocha
-Ja.. Ja to wszystko wiem.. ale.. Dlaczego.. dlaczego ktoś mi wysyła takie coś.?- mówiłaś przez łzy
-My jesteśmy sławi... A nasi 'fani' czasem robią coś takiego.. Tyle że ich nie można nazwać 'True Direcioners', bo oni chyba nie doceniają tego, że my jesteśmy szczęśliwi.. A Harry jest.. Jestem tego pewien..
-To znaczy, że już..
-Nie spokojnie- przerwał mi- po protu niektórym jest ciężko zaakceptować wasz związek.. Ale z czasem będą musieli się z tym pogodzić- uspokoił cię
* Oczami Alex *
Poszłam do sali, w której leżał Matt. Nie było go tam. moje serce na chwilę przestało bić. Szybko udałam się do recepcji.
-Matt.. Gdzie jest Matt.?!- krzyknęłam
-Niech się pani uspokoi.. Sala nr 7
Udałam się korytarzem do sali. Matt nadal był nieprzytomny. Usiadłam obok niego i mocno ścisnęłam jego dłoń.
-Kocham cię, wiesz.?- szepnęłam
Cały czas zastanawiam się dlaczego.? Dlaczego musiało do tego dojść, abym zrozumiała jak bardzo go kocham.
 Na ekranie aparatu, do którego podpięty był Matt pojawiła się długa kreska. Szybko wybiegłam z sali i zaczęłam wzywać lekarza.



4 komentarze:

  1. Ej no nie uśmiercaj go . Proszę ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech uśmierci, bo może będzie Alex z Niall'em ;D Wiem, podła jestem. Wina tych opowieści o wampirach ;3 xD

      Usuń
  2. Super.Trochę szkoda że on umrze ale wszystko może się zdarzyć

    OdpowiedzUsuń
  3. uśmierć go :D czekam na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń