Łączna liczba wyświetleń

środa, 10 października 2012

Rozdział 45

* Oczami Alex *
Stan Matt'a się nie poprawił. Siedziałam z Niallem przy jego łóżku w milczeniu. W pewnym momencie do sali wpadła jakaś szalona fanka i zaczęła piszczeć. Niall mnie  przeprosił i wyszedł z nią. Zostałam znów tylko ja i Matt.
'Boże dlaczego jego stan się nie poprawia.? Dlaczego.?! Czy on z tego wyjdzie.? Proszę, niech tak się stanie.. Boże pokaż mi, że jesteś.. Niech on się wybudzi. Nie  obchodzi mnie teraz nic poza tym, aby on żył  Mój świat może się walić, w tym momencie najważniejszy jest Matt.. Boże nie proszę Cie o nic więcej.. niech on tylko przeżyje ' - tusz mazał na moich policzkach czarne ślady.
W pewnym momencie poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu.
-Będzie dobrze, na pewno- Niall się uśmiechnął
-Nie ma innej opcji
* Oczami Oli *
Wracałam właśnie ze spaceru z Harrym. On postanowił, że pójdzie do siebie. Umówiliśmy się na 19.00 Miałam ochotę na długi  spacer, do telefonu podłączyłam słuchawki i ruszyłam w stronę parku.  Spotkałam kilku znajomych. Od czasu poznania chłopaków praktycznie wcale nie widuję się z nimi . Poszliśmy na lody. Porozmawialiśmy trochę, po czym oznajmiłam, że muszę wracać do domu, bo zbliżała się już 17.30.
Wchodząc do domu postanowiłam zajrzeć do skrzynki, bo dawno tego nie robiłam. Otworzyłam ja i ujrzałam stos ulotek i kilka białych kopert. Jedna przykuła moją uwagę. Bez namysłu ją otworzyłam.  Usiadłam na schodach i zaniosłam się płaczem.

3 komentarze:

  1. Super ciekawe co w tej kopercie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. oo.. dawaj dalej ;>
    umieram z ciekawosci co w tej kopercie. ; ) ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Glupia ta Ola!!! Jej przyjaciolka cierpi a ta se chodzi na spacerki. Idiotka... -,-

    OdpowiedzUsuń