* Oczami Oli *
Impreza urodzinowa Liama trwała w najlepsze. Cały czas tańczyłam z Harrym. W pewnym momencie dołączył się do nas jakiś chłopak
-Hej Ola- zdjął kaptur
-O Boże.!- krzyknęłam
-Nikt cie tu nie zapraszał, więc wyjdź- Harry starał się być spokojny
-Nie ma mowy- uśmiechnął się wrednie
-Czego ty ode mnie chcesz.?!- krzyknęłam
-Chcę porozmawiać- zszedł z tonu
-Wyjdź stąd.!- uniósł się Harry
-Nie.. Kilka minut.
-Harry, porozmawiam z nim
-Ale ja idę z Wam
-Ja i Ola. Tylko- powiedział Max
-Nie, tak nie ma, nie zostawię cię- przytulił mnie
-Poradzę sobie.
-Ale ja się o ciebie martwię- spojrzał mi głęboko w oczy
-Nic mi nie będzie, obiecuję
-Chodź- Max pociągnął mnie za rękę
Krętymi, drewnianymi schodami weszliśmy na piętro. Słychać było toczącą się na dole zabawę.
-Szczęśliwa z nim jesteś.?
-Tak, nawet bardzo
-Nie tęsknisz za mną chodź trochę.?
-Przeżyliśmy ze sobą naprawdę wspaniałe chwile... Ale szczęśliwa byłam tylko na początku. Późniejsza twoja zazdrość o wszystko i wszystkich.. nie, nie tęsknię
-A ja tęsknię.. Bardzo
-Dla mnie to i tak nie ma znaczenia.
-Wróć do mnie.. Proszę- szepnął mi do ucha
-Kocham Harrego...
-Nie kochasz go.. Tak ci się wydaje.. Ty kochasz mnie.!
-Nie Max.. Pogódź się z tym, że my już nigdy nie będziemy razem.
-Będziemy.. Zobaczysz- zbliżył się do mnie
*******************************************************************************
50 rozdziałów już jest <3 A to nie tylko nasza zasługa, ale także wasza. Bo to komentarze zostawiane tu przez was zachęcają nas do pisania. Kochamy was <3
Super.Ja was też kocham
OdpowiedzUsuńczekam na następny <3
OdpowiedzUsuń