Ola leżała na łóżku... Obok było pudełko z rozrzuconymi proszkami...
-Ola.!- nie reagowała
-Ola.! Odezwij się.!- Ola się odwróciła
-Ty... Co ty sobie zrobiłaś.?!
-Ola, czy ty... Wzięłaś te proszki.?- spytał zmartwiony Matt
-Nie nie wzięłam..
-Na pewno.?- spytałam
-Tak... Chciałam, ale nie mogłam.... - przytuliłam ją
-Przepraszam...- szepnęła
-Nie przepraszaj... Najważniejsze, że nic się nie stało- Matt także ją przytulił
-Wiem, że ciężko ci o tym mówić, ale... Dlaczego.?- spytałam
-Nie wiem, co będzie ze mną i Harrym, a na dodatek jestem w ciąży...
-W ciąży.?- nie dowierzałam
-Tak..
-I dlatego Harry.. Dlatego się tak zachował.?!- spytał zbulwersowany Matt
-Nie.. On po prostu nie wie, czy to jego dziecko...
-A czyje niby ma być.?!
-No jest jego... Na pewno... Ale Max mu coś nagadał i...- Ola się popłakała
-Już dobrze- musnęłam kciukiem po jej policzku
* Oczami Harrego *
Odebrałem telefon. Dzwonił Matt.
-Siema. - przywitał mnie
-Cze. Co jest, jak w Hiszpanii.?
-W Hiszpanii.? Wróciliśmy.. Nie wiem, czy powinienem ci to mówić, ale uznałem, że powinieneś wiedzieć. Ola chciała popełnić samobójstwo.
-Jak to.?! Ale nic jej nie jest.? Żyje.?!
-Tak.. Nie czuje się najlepiej, ale nic sobie nie zrobiła..
-To dobrze.. Ja zaraz tam będę..
-Nie wydaje mi się aby to był najlepszy pomysł.Cześć.- zakończył rozmowę
Co zabić się.? A jeśli to przeze mnie.?! Co ja zrobiłem.?! Przecież ja kocham tą dziewczynę... Dlaczego uwierzyłem Maxowi.?! Ale jestem głupi.! Muszę ją przeprosić.... Ciekawe czy mi wybaczy...
***************************************************************************
Zapraszamy na fan page: http://www.facebook.com/pages/Spe%C5%82nione-Marzenia/452356784808338?ref=hl
uuu .. Świetne .
OdpowiedzUsuńDalej ..