Łączna liczba wyświetleń

piątek, 21 września 2012

Rozdział 26

* Oczami Oli *
Ja w ciąży.? Nie, to nie możliwe. Ja mam dopiero 17 lat, co ze szkołą, studiami.?
-Nie ma tu żadnej pomyłki, to jest pewne.?- spytałam z nadzieją
-Tak, to jest pewne. Ja teraz idę do innego pacjenta, a pani niech odpoczywa.
Ok, jestem w ciąży, ale... Jak ja to powiem Harremu.? Przecież zniszczy mu to karierę. Ale przecież musi wiedzieć.
* Oczami Alex *
Leżę właśnie z Matt'em na plaży. Pogoda jest wspaniała.
-To co, wchodzimy do wody.?- zaproponował Matt
-Nie chcę się  trochę opalić
-No to się opalamy- uśmiechnął się.
Usiadłam na nim okrakiem i zaczęliśmy się całować.
-Tu jest wspaniale. To są najlepsze wakacje mojego życia.
-Moje też, szczególnie dlatego, że spędzone z tobą.
-Starasz się mi we wszystkim dogodzić, ale dlaczego nie myślisz o tym, co ty chciałbyś tu zobaczyć.? A Barcelona, Camp Nou, nie mów, że o tym nie myślałeś.
-W sumie to tak, ale nie chcę cię zanudzać...
-Kochanie.... Twoim marzeniem było zwiedzić ten stadion, a ja będę szczęśliwa tak mocno jak ty, jeśli będę widziała jak spełniają się twoje marzenia... A tak w ogóle z chęcią zwiedziłabym Barcelone i stadion.
-Naprawdę.?
-Tak- pocałował mnie
W tym momencie zadzwonił Harry. Nacisnęłam zieloną słuchawkę.
-Hej- przywitał mnie
-Hej, a ty... Co się stało, że dzwonisz.? Przecież jesteś w trasie...
-Mieliście być tu tylko wy, zero tego, co jest na miejscu.. Ale uznałem, że powinniście wiedzieć... Ola jest w szpitalu.
-Ale, co się stało.?
-Nic poważnego jej nie jest, jest na obserwacji.. Ale to co się wydarzyło..
-Co się stało.?- Hazza opowiedział mi całą historię
-Dziękuję- powiedziałam- Dziękuję za to, jak się poświęciłeś, że jesteś z nią
-Jestem i będę się nią opiekował. Kończę, bo jestem zmęczony podróżą i tym wszystkim.. Za dużo tego wszystkiego jak na jeden dzień. Miłego pobytu, pa.
-Pa- zakończyłam rozmowę.
Opowiedziałam Mattowi o wszystkim. Postanowiliśmy wrócić do Londynu.
-To co, na kiedy zamawiamy powrót.?
-Jak najszybciej się da. Ok.
* Oczami Harrego *
Wstałem dziś bardzo wcześnie. Umyłem się i pojechałem do Oli, do szpitala. Ciekawe jak wyniki badań.
Gdy wszedłem do szpitala pielęgniarka poprosiła mnie, abym odwiedził jedną dziewczynkę. Jest ona moją fanką, zgodziłem się więc. Posiedziałem z nią trochę, pośpiewałem z nią nasze utwory, zrobiłem kilka pamiątkowych zdjęć i dałem w prezencie mój breloczek od kluczy. Bardzo się ucieszyła. Przytuliłem ją i wyszedłem. Obiecałem, że jeszcze ją odwiedzę, więc muszę dotrzymać słowa. Widzę jak ona cierpi, chcę aby była szczęśliwsza. Wszedłem do sali. Ola właśnie się obudziła.
-Witam moją królewnę. Jak się czujesz.?- pocałowałem ją
-Dobrze
-Dobrze, przecież widzę, że coś jest nie tak.. Jak wyniki.?
-Wszystko jest w porządku, tylko...
-Tylko co.?
-Harry.. Ja.. Ja jestem w... Jestem w ciąży.
-Jak to w ciąży.? Przecież się zabezpieczaliśmy.!
-Najwidoczniej nie wystarczająco....
-Nie, to nie możliwe..- wybiegłem  z sali

3 komentarze: