* Oczami Alex *
Podróż minęła naprawdę szybko. Po wyjściu z samolotu zobaczyłyśmy postacie naszych ukochanych rodziców. Pobiegłam do nich i uściskałam ich z całych sił. Odwiedzają nas dość często, ale mimo tego tęsknię jak cholera.
-Hej córciu- przywitała mnie mama
-Hej- ucałowałam ją na przywitanie.
Zabraliśmy walizki i poszłyśmy do domu.
- To co, jutro się zobaczmy, no nie Ola.?
-Tak.. Wpadnę po ciebie- Ola także poszła gdzieś z rodzicami
- I jak tam w Londynie.?
-Jest super- odpowiedziałam bez namysłu.
-A jak tam z Matt'em.?
-Cudownie.. Mamo, jestem tak szczęśliwa, że go mam- uśmiechnęłam się.
-Jak dzwonie nie masz zbytnio czasu rozmawiać, dlaczego.? Coś nie tak.?
-Nie, nie.. Wręcz przeciwnie. Pamiętasz ten zespół, na którego koncercie byłam ostatnio.?
-Tak. I co w związku z tym.?
- Bo ja ich poznałam- zaczęłam opowiadać całą historię.
*
Po podróży byłam padnięta. Wzięłam gorącą kąpiel i położyłam się do łóżka. Myślałam o moim życiu... O tym, co ostatnio się przydarzyło... Z rozmyślań wyrwał mnie telefon. Dzwonił Matt. Po godzinnej rozmowie odłożyłem telefon i usnęłam.
* Oczami Oli*
Po pełnym wrażeń dniu włączyłam telewizor. Skakałam po kanałach i akurat w wiadomościach mówili coś o chłopakach. Przypomniałam sobie, że w żadnej z rozmów z rodzicami nie wspomniałam o tym, co ostatnio się wydarzyło. Wolałam poczekać i powiedzieć im to w Polsce. Mama usiadła obok mnie.
-Widzisz mamo tego chłopaka w lokach.?- zaczęłam rozmowę
-Tak... To ten chłopiec, którego tak ubóstwiasz.?
-Tak... Ja mamo nie mówiłam nic przez telefon, ale... Ja już nie jestem z Maxem.
-Jak to.?- zdziwiła się mama
-No bo rzuciłam go, gdy poznałam Harrego. Tak ciągła zazdrość Maxa.. OK.. pocałowała Harrego, ale powiedziałabym mu to. Ale dobrze się stało. Teraz tworzę szczęśliwą parę z Harrym.
-Ale ile wy się znacie.?
-No rzeczywiście, nie za długo, ale nie widzimy świata poza sobą. Jestem z nim taka szczęśliwa.
-To dobrze. Z całego serca życzę wam jak najlepiej.- wtuliłam się w mamę.
Siedziałyśmy i mogłyśmy rozmawiać bez końca, tematów nam nie brakowało. Poczułam się senna więc poszłam wziąć prysznic i udałam się do sypialni. Do ręki wzięłam telefon, aby sprawdzić, czy nie mam nowych wiadomości. Było kilka nieodebranych połączeń i nieodczytanych wiadomości od Harrego. Wiedziałam, że ma koncert, więc postanowiłam tylko napisać, że już od kilku godzin jestem w Polsce i przeprosić za to, że się długo nie odzywałam.
*********************************************************************************
Dziękujemy za ponad 2000 wejść. Takie coś mobilizuje nas do dalszego pisania, zresztą tak jak komentarze, które zostawiacie pod wpisami. Nie jest ich za dużo, ale dziękujemy za każą opinię na temat naszego bloga. Przepraszam, że musieliście trochę czekać na ten rozdział, ale sami wiecie jak jest.. Szkoła i w ogóle.. Na nic nie ma czasu.
I jeszcze raz dziękujemy za wszystko <3 Kochamy was;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz