Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 17 września 2012

Rozdział 23

* Oczami Oli *
Ja nie wytrzymam dłużej bez Harrego.! Co jeśli po tym, co mu powiedziałam da sobie ze mną spokój.? Nie mogę nawet zadzwonić, nie wiem, czy on zadzwonił... Ale ja nie mogę inaczej... Ja się boję Max'a. Tak, to on mnie do tego zmusił. Kiedy chłopaki i Alex wyjechali, wykorzystał ten moment... Trzyma mnie w tym domu kompletnie odciętą od świata... A nie mogę nikomu powiedzieć, bo ja nie wiem co on mi może zrobić... On jest nieobliczalny.! Jak ja mogłam z kimś takim być.?! Naprawdę nie wiem...
-Ja wychodzę na chwilę, za moment będę, nie próbuj nawet nigdzie wychodzić- odezwał się
Tak, wreszcie.. Wyszedł... Od tych trzech dni nie spuszcza ze mnie wzroku...  Nawet zakupy dostarcza nam kurier.On myśli, że ja do niego wrócę.?! Nigdy.! Ale wyszedł... Ja muszę stąd wyjść... Muszę skontaktować się z Harrym. Wybiegłam szybko przed bramę... Właśnie przejeżdżał skuter. Zatrzymał się.. Nie miałam czasu... Wsiadłam... Jechaliśmy i jechaliśmy.  Chciałam być jak najdalej od Maxa. Gdy wydawało mi się, że jestem na tyle daleko, że on mnie nie odnajdzie poprosiłam nieznajomego aby się zatrzymał. Nie reagował.
-Proszę się zatrzymać- nadal nie wracał uwagi na moje prośby
-Stój.!-krzyknęłam w końcu. Znowu nic. Szarpnęłam go za ramię. Odwrócił się.
-Wsiadłaś ze mną, więc wysiądziesz tam, gdzie ja będę chciał.- przestraszyłam się
Chciałam wyskoczyć, ale... Przecież jestem na skuterze... A ten mężczyzna jedzie z ogromną prędkością. Dlaczego ja w ogóle wsiadłam na ten skuter.?! Co mnie podkusiło.? Przecież... Nie ja musiałam uciec... Ale dlaczego się gdzieś nie schowałam..?!
-Wysiadaj- posłusznie zeszłam ze skutera
-Chodź- powiedział nieznajomy
-Nie będę nigdzie z tobą szła.- postawiłam się mu
-Masz robić to co mówię-  zagroził mi.
Zaczęłam uciekać. Niestety nie udał mi się. Złapał mnie za nadgarstek, po czym uderzył w twarz. Zaczął mnie ciągnąć w stronę jakiejś meliny. W środku było okropnie... Powybijane okna, obdrapane ściany, na których widniały jakieś przekleństwa... Ten koleś zaczął mnie dotykać... Próbowałam się wyrwać na próżno... Krzyczałam, ale on nie przestawał...

3 komentarze:

  1. Uuu będzie się działo <3
    Czekam na następne arcydzieło.. ;D
    Aleksandra...

    OdpowiedzUsuń
  2. uhuhuh, jest gites ;]
    napiecie rosnie, dajesz dalej <3!

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski .!
    Będzie się działo .
    ♥_♥

    OdpowiedzUsuń