Łączna liczba wyświetleń

piątek, 9 listopada 2012

Rozdział 64

*Oczami Oli *
Właśnie wróciłam ze szkoły. Dziś praktycznie wcale nie widziałam się z Alex. Gdzieś ja wcięło  Chłopcy od rana są na próbach, bo dziś mają koncert. Czyżby każdy zapomniał o moich urodzinach.? Nareszcie weekend, więc odpocznę od tej szkoły.  Bo jest naprawdę ciężko w tej klasie. Masa nauki i w ogóle.
-Czeeeść.!- usłyszałam głos Alex
-Gdzie dziś zniknęłaś.?
-miałam coś do załatwienia- spojrzałam na nią przeszywającym wzrokiem
-Nie, w nic się nie wpakowałam- roześmiała się
-Wierzę ci- uśmiechnęłam się i poszłam do kuchni
-Co tam robisz dobrego.?
-Lasange...
-O.o Jak ty mnie dobrze znasz..
-siadaj
-Coś ty... Pomogę ci..- powiedziała Alex
Nagle rozbrzmiał dźwięk mojego telefonu. Wyjęłam go  z kieszeni i nacisnęłam zieloną słuchawkę.
-Hej piękna- usłyszałam głos Olivii
-Cześć
-Z okazji urodz..
-Pamiętałaś- przerwałam jej
-Oczywiście... No to z okazji urodzin dużo zdrowa, szczęścia, spełnienia marzeń i samych sukcesów..
-Dziękuję bardzo.. Jak chcesz to możesz wbić, może zrobię jakaś imprezę- zaśmiałam się
-Oczywiście, że będę.. z miła chęcią pojawię się na twojej imprezie urodzinowej.. Do zobaczenia- także roześmiała się
-Pa- rozłączyłam się
-Kto dzwonił.?- spytała Alex
-Olivia..
-Czekaj chwilkę..- Alex wstała od stołu i wbiegła po krętych schodach na górę
Po chwili pojawiła się ponownie w jadalni. w ręku trzymała dość duże pudełko, zawinięte w ozdobny papier.
-Najlepszego.!- wręczyła mi prezent
-Dziękuję.1- przytuliłam ją
-Otworzysz.?
-Oczywiście- zaczęłam rozpakowywać prezent
-Są piękne- uśmiechnęłam się szeroko, gdy zobaczyłam krwistoczerwone szpilki
-Ciekawe, gdzie ja je teraz założę..- dodałam
-No chyba nie będziesz siedziała w domu w swoje urodziny
-A niby gdzie pójdziemy.? Przecież nie mogę iść do żadnego klubu, bo tam palą i w ogóle..
-Gdzie pójdziemy.? Niespodzianka.!
-Dobrze, jak niespodzianka..
-Chodź się wyszykować- pociągnęła mnie za rękę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz