-Pobudka!-Krzyknęła Ola wchodząc do pokoju Alex.
-Co? Która godzina?
-Już 11.-Powiedziała Ola.
Alex szybko z czołgała się z łóżka i dziewczyny zeszły do kuchni zrobić sobie śniadanie. Zrobiłyśmy kilka naleśników z Nutellą i zaczęłyśmy się nimi zajadać, popijając kakao. Później weszły na komputer i zalogowały się na Twittera. Do odtwarzacza włożyły płytę i na full'a puściły album 'Up All Night'. Zaczęły sprawdzać profile chłopaków. Trochę czasu już minęło i zgłodniały, więc postanowiły zamówić pizzę. Po ok. pół godziny siedziały w jadalni i delektowały się Margaritą, popijając przy tym cole. Po skończeniu obiadu poszły do łazienek szykować się na randki z chłopakami. Były z nimi umówione na 16, a była już 15:10, więc nie miały za dużo czasu. Zanim się obejrzały chłopaki już byli pod ich drzwiami. Przywitali ich serdecznymi buziakami i cała czwórka ruszyła w drogę do wesołego miasteczka.
*Oczami Oli*
W wesołym miasteczku jest super. Od kiedy nie mówię o moich idolach jest zupełnie inaczej... Rozmawiamy praktycznie o wszystkim... Cały czas się śmiejemy, żartujemy...
*Oczami Alex*
Czas leci nam tutaj nie ubłagalnie ... Zanim się obejrzymy będziemy musieli wracać. Szkoda, że nie można zatrzymać czasu. Tu jest cudownie. Ja i Matt jesteśmy bardzo szczęśliwi, pokazujemy to na każdym kroku. Jejku! Jak ja kocham tego chłopaka!
Dzień minął dziewczynom naprawdę szybko. Już był wieczór. Chłopaki odprowadzili swoje królewny pod sam dom. Dziewczyny poszły do swoich pokoi, przypomnieć sobie materiały na jutrzejsze lekcje, same nie wiedząc, kiedy usnęły. Musiały być naprawdę wykończone.
*Oczami Oli*
Obudził mnie telefon, była 6:45, więc po skończeniu rozmowy poszłam dalej spać. Nie pospałam jednak długo, bo gdy tylko usnęłam obudziła mnie Alex. Poszłyśmy do kuchni zrobić sobie płatki. Przy śniadaniu, jak to znów zaczęłyśmy rozmawiać o 1D.
-Ciekawe, czy chłopaki odczytali już wiadomość od nas..-Powiedziałam.
-No, ciekawe.. Szkoda, że nie zobaczymy ich reakcji... Jak myślisz, spodoba im się to?
-Wydaje mi się że, tak... Wiesz co... Byłyśmy już na niejednym koncercie chłopaków, i było naprawdę super... Ale ja chciałabym zmienić z nimi chociaż jedno słowo... Mieć z nimi jakieś zdjęcie.. Jest tyle dziewczyn, które mają takie szczęście... Gdyby nam się przytrafiło spotkać ich na ulicy... Mmm.. Marzenia..
-Ej! Trzeba wierzyć, że marzenia się spełniają.. Wiesz ile fanki znaczą dla chłopców. Może zaproszą nas kiedyś na scenę.. Ciebie Harry, mnie Niall-Alex na samą myśl o tym uśmiechnęła się.
-Chodź się trochę ogarnąć, bo już 15 po.
Szybko poszłyśmy do swoich łazienek się umyć i umalować. Po wyjściu z garderoby, w której też nam trochę zeszło, Alex zaczęła mnie czesać. Kilka minut później stałyśmy już przed domem, czekając na taksówkę. W szkole byłyśmy chwilę przed dzwonkiem. Każda poszła do swojej klasy. Ja o profilu muzycznym, natomiast Alex do klasy rysunku. Lekcje mijały mi jak nigdy... Zanim się obejrzałam, zabrzmiał dzwonek na ostatnią lekcję.
*Oczami Alex*
Lekcje strasznie mi się dłużyły.. Przed szkołą czekali na nas chłopaki i zabrali na jakiś obiad do francuskiej restauracji... Uwielbiam kuchnię francuską.. W ogóle uwielbiam Francję.. Kiedyś pojadę do Paryża na pewno..
*************************************
następny rozdział, będzie dziś wieczorem tak ok.20.. <3
Świetnie .
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać :D