*Oczami Oli*
Ciekawe co chłopcy dla nas przygotowali. Jak mamy się ubrać? Przynajmniej to mogli nam powiedzieć. Byłam właśnie w kuchni i przygotowywałam kolację dla naszej trójki. Alex poszła po Matt'a już dobrych kilkanaście minut temu, więc lada moment powinni się zjawić. Postanowiłam zrobić coś na szybko, wlałam olej do frytkownicy i czekałam jak się nagrzeje, po czym wrzuciłam frytki. Gdy kończyłam nakładać kolację, usłyszałam otwierające się drzwi 'O,przyszli!'-pomyślałam, jednak to nie byli oni, to był Harry.
*Oczami Harrego*
-Co ty tutaj robisz?-Usłyszałem głos Oli.
-Hej-Uśmiechnąłem się i podszedłem bliżej, aby dać jej buziaka.
-Pomyślałem, że będziesz miała problem w co się ubrać więc... Oto jestem-Dodałem.
-Czytasz mi w myślach-Zaśmiała się Ola.
-Tak?-Na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
-Ehem... Właśnie myślałam sobie, że mogliście nam przynajmniej powiedzieć w co się ubrać.
-No widzisz...
-A skoro już jesteś.. Może zjadłbyś z nami kolacje?
-Czemu nie?
-Alex z Matt'em zaraz powinni być.. Czekamy na nich, czy zaczynamy?
-Czekamy. Ja pomogę ci przybrać talerze..
-A można jakoś przybrać frytki?
-A to frytki mamy?
-Ehem..
-No to oczywiście, że można. Bierzemy się do roboty!
I zaczęło się 'przybieranie' frytek. Zaczęliśmy się rzucać sałatą, rzodkiewką i cała tą resztą. W pewnym momencie ni stąd ni zowąd dostałem mąką w twarz.
-To tak sie teraz bawimy?-oddałem jej
Kuchnia wygladala bosko cała w warzywach i mące, ale nie tylko ona my też byliśmy cali biali.
*Oczami Oli*
Harry podszedł do mnie i swoimi ustami zdjął mi mąkę z ust i zaczęliśmy się namiętnie całować. Tą miłosną scenkę przerwali nam drudzy zakochańcy.
-Koniec tych czułości- zaśmiała się Alex.
-Głodni jesteśmy, co jest?
-Miały być frytki, ale.. Coś nie wyszło- Uśmiechnął się Harry.
-Nie tylko frytki, do niczego się nie nadają- Zauważył Matt.
-Chodźcie posprzątamy , bo nie zdążymy na niespodziankę.
I zaczęliśmy sprzątać.Trochę tego było, ale we czwórkę szybko nam poszło i już po 15 minutach było ogarnięte, bo porządkiem nazwać tego nie można było.
-Choć, ubierzemy cię.- Harry pociągnął mnie, do mojego pokoju.
-Wam radzę ubrać się w miarę ciepło- Dodał.
I udaliśmy się do mojej garderoby. Wybraliśmy czarne rurki i pastelowy sweterek. Do tego na nogi włożyłam pastelowe szpilki. Do uszu włożyłam, czarne kolczyki, a włosy związałam w wysoki kucyk.
*Oczami Alex*
-A co do tego stroju..
Weszłam do pokoju Oli i chyba im w czymś przeszkodziłam..
-Przepraszam..-Oddaliłam się.
-Nie no.. Skoro miałaś o coś pytać..-Powiedział zawstydzony Harry.
-Chciałam spytać, czy mam się ubrać na sportowo, czy tak bardziej elegancko, co widząc Ole..
Poszłam do mojego pokoju, nie chcąc im przeszkadzać.
-Skarbie,pomożesz mi?-Spytałam Matt'a, chcąc żeby pomógł mi zapiąć z tyłu sweterek.
Poprawiłam makijaż i włosy, na nogi wciągnęłam brązowe anuli i byłam już gotowa.
-Piękna jesteś.-pocałował mnie Matt.
-A ty bardzo przystojny wiesz?- Uśmiechnęłam się.
Do pokoju weszła Ola z Harrym. Powiedzieli żebyśmy już schodzili, bo zaraz ruszamy w drogę, po ok.5 min, byliśmy już w samochodzie Hazzy. Do pokonania mieliśmy kilkadziesiąt kilometrów, ale podróż minęła bardzo szybko, po dotarciu do celu musieliśmy przejść jeszcze kilkaset metrów.
-Wow!- Krzyknęłam z Olą, gdy zobaczyłyśmy co przygotowali dla nas chłopcy..
Świetny jest :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego :D ♥
rozdział super :P
OdpowiedzUsuńnie mogę doczekać się następnego :*****
Świetne < 3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział :))