Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 25 grudnia 2012

Rozdział 77

* Oczami Zayn'a *
-Ej chłopaki, jest sprawa- wbiegłam z hukiem do domu i rzuciłem się na kanapę
-Co jest.?- spytał Tommo
-Jadę do Polski, tylko hm.. Potrzeby mi adres Olivii.
-Podam ci, ale zależy o co chodzi- zaproponowała swą pomoc Ola
-Nie jestem już z Perrie, tyle że jakoś zbytnio mnie to nie boli.. wydaje mi się...
-Podam ci, jeżeli mi coś obiecasz.
-Jasne..
-Nie zranisz jej.?
-Nie, OBIECUJĘ.- podkreśliłem
-Ok, zapisze ci na kartce, mam nadzieję, że trafisz- sięgnęła po długopis
-Dziękuję- pozwoliłem sobie ją przytulić
-Tyle jest jeden problem... Jak ty tam pojedziesz.?- wtrącił się Liam
-Nie wiem co wybrać, samolot czy samochód...
-A tak to kiedy miałbyś odlot.?
-Nie zorientowałem się jeszcze.
-To wsiadaj w samochód- Harry rzucił mi kluczyki
-Czekajcie, spakuję się- pobiegłem na górę, a po chwili siedziałem już w samochodzie
Kilkadziesiąt godzin później:
Stałem przed ogromnymi frontowymi drzwiami chcąc nacisnąć dzwonek. Po dłuższej chwil zdecydowałem się na ten ruch. Drzwi otworzyła mama Olivii i niepewnie wpuściła mnie do środka. Olivia miała niedługo się pojawić więc poszedłem prosto do jej pokoju. Usiadłem na łóżku i czekałem... Mijały kolejne godziny, a jej nadal nie było. Usłyszałem delikatnie otwierające się drzwi, w których nikt się nie pokazał. Ponownie się zamknęły. Podszedłem nic i  je otworzyłem  Ujrzałem Olivię, która chciała nacisnąć klamkę. Staliśmy  w milczeniu, błądząc wzrokiem po swoich ciałach. Złapałem ją za ramiona i mocno przytuliłem do siebie. Po policzkach zaczęły spływać jej  łzy.
-Tak bardzo za tobą tęskniłem- wyszeptałem
-Ja za tobą też- na jej twarzy pojawił się dawno nie widziany już uśmiech
-Przepraszam....- powiedziałem patrząc jej w oczy
-Wybaczam- ponowmnie się we mnie wtuliła

3 komentarze: