* Oczami Oli*
Czas ciągnął się niemiłosiernie długo. Byłam bardzo ciekawa, co przygotował dla mnie ten wariat. Nie miałam nic ciekawego do roboty, więc postanowiłam poświęcić więcej czasu na przygotowania. Weszłam do garderoby w poszukiwaniu czegoś wyjątkowego. Postawiłam na ciemno-beżową sukienkę z asymetrycznym dołem i wysokie brązowe sandały z ćwiekami. Teraz tylko makijaż i jestem gotowa. Kątem oka spojrzałam na zegarek, który wskazywał 17.50 Ostatnie spojrzenie w lustro, szpilki w dłoń i zeszłam na dół, gdzie czekał już na mnie Harry. On też wyglądał zniewalająco.
-Jestem- złożył na moich ustach namiętny pocałunek
-Widzę- uniosła kąciki ust ku górze
-To co idziemy.?- ujął moją dłoń
-Oczywiście- szeroko się uśmiechnęłam
Gdy dotarliśmy na miejsce Harry zawiązał mi przepaską oczy i wziął na ręce. Czułam podmuch wiatru, ale było naprawdę przyjemnie. Po kilku minutach lekko zmęczony Harry sprowadził mnie na ziemię.
-Nie zdejmuj jeszcze opaski- szepnął Harry i delikatnie przygryzł mi ucho
Ponownie ujął moją dłoń i szeptem wskazywał drogę.
-Zatrzymaj się- powiedział tym swoim ujmującym głosem, a ja natychmiast wykonałam polecenie.
Harry odwiązał mi przepaskę z oczu i zaczął składać na mojej szyi delikatne pocałunki.
-Ale tu pięknie- powiedziałam, gdy spojrzałam w górę
-ciesze się, ze ci się podoba.. A teraz spójrz za siebie.
-o przygotowałeś kolację. wiesz.. Nigdy nawet nie myślałam o czymś takim.. To jest takie.. romantyczne.? Tak to chyba dobre określenie- przytuliłam go
-Proszę- odsunął mi krzesełko, sam usiadł na przeciwko
Hazza zapalił świece, otworzył wino i wypełnił nim po brzegi nasze kieliszki.
-Za miłość- uniósł w górę kieliszek
-Za miłość- stuknęłam ponownie mocząc swoje wargi w winie
-Bo wiesz..- zaczął niepewnie- Nie znamy się nie wiadomo jak długo, ale ja cie kocham.. Bardzo cię kocham... I niczego nigdy nie byłem tak pewny jak moich uczuć względem Ciebie. Wiem, że jesteś tą jedyną, tą z którą chcę spędzić resztę życia-w tym momencie Harry uklęknął
-Wyjdziesz za mnie.?- czule powiedział, otwierając pudełeczko z brylantowym pierścionkiem
Łączna liczba wyświetleń
wtorek, 22 stycznia 2013
piątek, 11 stycznia 2013
Rozdział 80
* Oczami Harrego *
-Kochanie...- ująłem jej dłoń
-Tak.?- uśmiechnęła się uroczo
-Od kiedy na świat przyszedł Larry mamy mniej czasu dla siebie.. znaczy... Dawno nie byliśmy sam na sam..- objąłem ja w tali i na jej ustach złożyłem wilgotny pocałunek
-No tak, ale przecież..
-Podrzucimy dziś małego chłopakom.?- szeroko się uśmiechnąłem
-W sumie.. Czemu nie.? Raczej się zgodzą.
-Na pewno- poprawiłem ją
-Idę wezmę go na spacer, później wbiję do chłopaków i będę ok. 18 ;) a ty.. Hm.. bądź gotowa, bo mam niespodziankę..
-Ok- dała mi buziaka i poszła na górę, a ja natomiast udałem się do łazienki
Odkręciłem wodę i chlusnąłem sobie nią w twarz, po czym otarłem ją ręcznikiem. Ułożyłem włosy i poszedłem do Oli.
-Już mogę.?- spytałem
-Tak, uważaj na niego- pocałowała Larrego, a potem mnie
Prosto z domu udałem się do Liama, bo tam wszyscy byli. Wniosłem po schodach wózek z małym i wziąłem go na ręce.
-Zobaczcie kogo tu mamy.! - przywitałem ich
-Jak dawno tu nie byliście- powiedział Lou
-No tak, ale dziś to wszystko nadrobimy.. Znaczy mały nadrobi..
-No dobra, a hm.. Jaki powód.?
-Bo.. w ogóle potrzebuje waszej pomocy... Coś romantycznego ;)
-Nie mów, że nie wiesz.. Ty..- odparł Liam
-No tak, ja Harry Styles nie mam pomysłu.. nie chcę kolacji, czy coś... To musi być coś naprawdę wyjątkowego
-Co powiesz na kolację na dachu wieżowca.. no wiesz.. Gwiazdy i te bajery..- nasunął mi pomysł Niall
-Emm.. To jest dobre. A Larry może zostać u was na noc.?
-Jasne, że tak- uśmiechnął się Louis
-A będziesz się nim zajmował.? - spytał Liam
- Z przyjemnością
-Dzięki chłopaki, jesteście wielcy. Ja lecę, bo mam jeszcze parę spraw do załatwienia.. Część- pożegnałem się
-Kochanie...- ująłem jej dłoń
-Tak.?- uśmiechnęła się uroczo
-Od kiedy na świat przyszedł Larry mamy mniej czasu dla siebie.. znaczy... Dawno nie byliśmy sam na sam..- objąłem ja w tali i na jej ustach złożyłem wilgotny pocałunek
-No tak, ale przecież..
-Podrzucimy dziś małego chłopakom.?- szeroko się uśmiechnąłem
-W sumie.. Czemu nie.? Raczej się zgodzą.
-Na pewno- poprawiłem ją
-Idę wezmę go na spacer, później wbiję do chłopaków i będę ok. 18 ;) a ty.. Hm.. bądź gotowa, bo mam niespodziankę..
-Ok- dała mi buziaka i poszła na górę, a ja natomiast udałem się do łazienki
Odkręciłem wodę i chlusnąłem sobie nią w twarz, po czym otarłem ją ręcznikiem. Ułożyłem włosy i poszedłem do Oli.
-Już mogę.?- spytałem
-Tak, uważaj na niego- pocałowała Larrego, a potem mnie
Prosto z domu udałem się do Liama, bo tam wszyscy byli. Wniosłem po schodach wózek z małym i wziąłem go na ręce.
-Zobaczcie kogo tu mamy.! - przywitałem ich
-Jak dawno tu nie byliście- powiedział Lou
-No tak, ale dziś to wszystko nadrobimy.. Znaczy mały nadrobi..
-No dobra, a hm.. Jaki powód.?
-Bo.. w ogóle potrzebuje waszej pomocy... Coś romantycznego ;)
-Nie mów, że nie wiesz.. Ty..- odparł Liam
-No tak, ja Harry Styles nie mam pomysłu.. nie chcę kolacji, czy coś... To musi być coś naprawdę wyjątkowego
-Co powiesz na kolację na dachu wieżowca.. no wiesz.. Gwiazdy i te bajery..- nasunął mi pomysł Niall
-Emm.. To jest dobre. A Larry może zostać u was na noc.?
-Jasne, że tak- uśmiechnął się Louis
-A będziesz się nim zajmował.? - spytał Liam
- Z przyjemnością
-Dzięki chłopaki, jesteście wielcy. Ja lecę, bo mam jeszcze parę spraw do załatwienia.. Część- pożegnałem się
wtorek, 1 stycznia 2013
Rozdział 79
* Oczami Matt'a *
Chciałem aby ten wieczór był wyjątkowy. Kupiłem dobre wino, róże, które chciałem wręczyć Alex, oraz te, których płatki miały być porozrzucane na łóżku. Przy komodzie zapaliłem świece... Chciałem, by było naprawdę romantycznie.
-Kochanie!- usłyszałem wołanie Alex, więc szybko zbiegłem po schodach
-O już jesteś- pocałowałem ją na przywitanie- I jak.?
-Udało się. Niedługo zrobię pierwszą profesjonalną sesję zdjęciową.- rzuciła mi się w ramiona
-Nawet nie wiesz jak się cieszę.!- podzielałem jej entuzjazm
-Jestem spragniona- wbiegła do kuchni po wodę mineralną i rzuciła się na kanapę
-Ej, piękna. nie będziesz siedziała na kanapie. mamy co świętować.- pociągnąłem ją za rękę
-Czekaj..
-Nie ma mowy- wziąłem ją na ręce
Delikatnie otworzyłem drzwi, po czym podszedłem do łóżka, na którym położyłem Alex. Z barku wyjąłem wino i dwa kieliszki.
-Za Ciebie- wzniosłem toast
-Za nas- poprawiła mnie i zamoczyła wargi w wybornym winie
Zacząłem ją całować. Alex odstawiła kieliszek na bok i przyłączyła się do mnie. Pocałunek z każdą chwilą stawał się bardziej namiętny. Alex usiadła na mnie okrakiem i zaczęła rozpinać mi koszule. Delikatnie popchnęła mnie na łóżko i zaczęła całować po szyi, schodząc niżej. Ja także pozbyłem się jej bluzki, delikatnie przygryzając jej ucho. Też zacząłem całować ja po szyi. Nagle to ja znalazłem się na górze. Zacząłem czochrać jej włosy, delikatnie całując w usta. Nasze języki zaczęły toczyć ze sobą walkę, Alex uwielbia, gdy przygryzam jej język, tak też zrobiłem. Ona natomiast znów zaczęła dominować. Zaczęła rozpinać pacek od moich spodni, które po chwili leżały już na ziemi. Zębami odpiąłem jej stanik i zacząłem pieścić jej piersi. Przyłożyłem usta do jej brzucha i złożyłem na nich pocałunek., jednocześnie ściągając z jej ud opinające jeansy. Alex przymknęła na chwilę oczy. Ja wsunąłem palce pod jej koronkowe majtki i odsunąłem je nieco na bok.
-Matt, przepraszam- szepnęła
-Za co.?
-Nie mogę tego zrobić, nie jestem jeszcze gotowa- powiedziała, a ja na jej wargach złożyłem wilgotny pocałunek. Delikatnie ująłem jej twarz i zagarnąłem do tyłu kosmyk włosów, który zakrywał jej cudowne oczy.
-Ja poczekam skarbie... Kocham Cię- pocałowałem ją w czoło.
Chciałem aby ten wieczór był wyjątkowy. Kupiłem dobre wino, róże, które chciałem wręczyć Alex, oraz te, których płatki miały być porozrzucane na łóżku. Przy komodzie zapaliłem świece... Chciałem, by było naprawdę romantycznie.
-Kochanie!- usłyszałem wołanie Alex, więc szybko zbiegłem po schodach
-O już jesteś- pocałowałem ją na przywitanie- I jak.?
-Udało się. Niedługo zrobię pierwszą profesjonalną sesję zdjęciową.- rzuciła mi się w ramiona
-Nawet nie wiesz jak się cieszę.!- podzielałem jej entuzjazm
-Jestem spragniona- wbiegła do kuchni po wodę mineralną i rzuciła się na kanapę
-Ej, piękna. nie będziesz siedziała na kanapie. mamy co świętować.- pociągnąłem ją za rękę
-Czekaj..
-Nie ma mowy- wziąłem ją na ręce
Delikatnie otworzyłem drzwi, po czym podszedłem do łóżka, na którym położyłem Alex. Z barku wyjąłem wino i dwa kieliszki.
-Za Ciebie- wzniosłem toast
-Za nas- poprawiła mnie i zamoczyła wargi w wybornym winie
Zacząłem ją całować. Alex odstawiła kieliszek na bok i przyłączyła się do mnie. Pocałunek z każdą chwilą stawał się bardziej namiętny. Alex usiadła na mnie okrakiem i zaczęła rozpinać mi koszule. Delikatnie popchnęła mnie na łóżko i zaczęła całować po szyi, schodząc niżej. Ja także pozbyłem się jej bluzki, delikatnie przygryzając jej ucho. Też zacząłem całować ja po szyi. Nagle to ja znalazłem się na górze. Zacząłem czochrać jej włosy, delikatnie całując w usta. Nasze języki zaczęły toczyć ze sobą walkę, Alex uwielbia, gdy przygryzam jej język, tak też zrobiłem. Ona natomiast znów zaczęła dominować. Zaczęła rozpinać pacek od moich spodni, które po chwili leżały już na ziemi. Zębami odpiąłem jej stanik i zacząłem pieścić jej piersi. Przyłożyłem usta do jej brzucha i złożyłem na nich pocałunek., jednocześnie ściągając z jej ud opinające jeansy. Alex przymknęła na chwilę oczy. Ja wsunąłem palce pod jej koronkowe majtki i odsunąłem je nieco na bok.
-Matt, przepraszam- szepnęła
-Za co.?
-Nie mogę tego zrobić, nie jestem jeszcze gotowa- powiedziała, a ja na jej wargach złożyłem wilgotny pocałunek. Delikatnie ująłem jej twarz i zagarnąłem do tyłu kosmyk włosów, który zakrywał jej cudowne oczy.
-Ja poczekam skarbie... Kocham Cię- pocałowałem ją w czoło.
Subskrybuj:
Posty (Atom)